środa, 9 stycznia 2013

Black Swan...








Sesja wykonana w wynajętym miejscu, specjalnie na potrzeby zdjęć.
Cały czas jestem na etapie "odkrywania"
Ale z efektów jestem zadowolona.
 Laura  pierwszy raz pozowała przed moim obiektywem w marcu 2012 roku.
Moim zdaniem do sesji black swan pasowała idealnie, śliczna, zgrabna, o wspaniałym szczerym uśmiechu.
Maska to moja szybka robota, ale jak najbardziej wykorzystam ją ponownie.

 

1 komentarz: